Doda jak zwykle nie mogła sobie odpuścić i na Telekamerach musiała być w centrum uwagi. Na imprezę zajechała starą nyską, pomalowaną w stylu hippisowskim i podpisaną - "Karoca Królowej". Naprawdę nie stać jej na prawdziwą limuzynę?
Być może już zaczyna oszczędzać na milionowe odszkodowanie jakie chce od niej Piotr Tymochowicz?Wyskoczyła z niej ubrana w białe, długie futro z kapturem. Na nosie miała okulary z przyczepionymi perłami, które wyglądały wyjątkowo tandetnie. Reszta stroju inspirowana wczesną Lady Gagą wyglądała już lepiej. Ogromny, nieciekawy tatuaż na plecach Dody jest jednak w stanie zepsuć nawet najlepszą kreację.
Na uwagę zasługują także buty Dody, które przysłał jej ponoć sam Alexander McQueen. Podniecona wokalistka pochwaliła się nimi na swoim blogu. Całość może i oryginalna, ale nie powalająca. A jak Wy oceniacie?
A wy co sądzicie o jej butach?
Offline