Do Nowaków przyjechała w odwiedziny babcia: - Wnusiu, dobrze się chowasz? - pyta. - Staram się-wzdycha Pawełek. Ale mama i tak zawsze mnie znajdzie i wykąpie...
Położna wychodzi do oczekującego ojca z trójką noworodków na rękach: - Nie przeraził się pan, że tyle ich? - Nie. - No to niech pan te trzyma, ja lecę po resztę.
Ośmiolatek wchodzi do knajpy i woła na kelnerkę: - Hej kochanie... Podaj mi proszę setkę wódki! - Chcesz żebym przez Ciebie miała kłopoty? - pyta kelnerka. - To później. Najpierw muszę się napić...
Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybę i mówi: - Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka. Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje: - No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy. Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim: - No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola. - Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś matiza, to musisz z tym żyć
Uczeń stoi przed tablicą, rozwiązuje zadanie, ale męczy się niemiłosiernie. Za bardzo mu to nie idzie, więc co chwilę pluje w ręce i wciera ślinę we włosy. Nauczycielka patrzy ze zdziwieniem i pyta się go: - Zygmuś! Dlaczego wcierasz ślinę we włosy? - Bo wczoraj słyszałem, jak mamusia mówi tatusiowi: Pośliń główkę, a zobaczysz, że od razu pójdzie ci lepiej...
Jasiu jakie wykształcenie ma Twój tatuś? - Osiem klas i wszystkie pierwsze.
Dwójka maluchów zagląda przez dziurkę od klucza do sypialni rodziców. Chłopiec mówi do siostry: - Co za paskudztwo... A nam nawet w nosie nie pozwalają podłubać.
|