teh1nonly - 2010-02-08 23:57:54

Staruszkę, która wygląda, jakby właśnie umierała.

Twojego dobrego przyjaciela, który kiedyś uratował Ci życie.

Cudowna kobietę (lub faceta), dokładnie taka o jakiej zawsze marzyłeś.

Komu z nich zaproponowałbyś podwiezienie, zakładając, ze masz
tylko jedno wolne miejsce w samochodzie (powiedzmy, ze jedziesz małym kabrioletem)?

Pomyśl chwilkę, zanim przewiniesz dalej!




































Możesz zabrać umierająca staruszkę i uratować jej życie.

Możesz zabrać przyjaciela i zrewanżować mu się za uratowanie Ci
życia.

Jednak wówczas może się okazać, ze już nigdy nie spotkasz swojej
wymarzonej miłości...

Pomyśl jeszcze trochę...





































No jeśli już poddajesz się, przeczytaj:

To proste. Dałbym kluczyki swojemu przyjacielowi z prośba, by zabrał staruszkę jak najszybciej do szpitala. Sam zaś zostałbym na przystanku i wspólnie z kobieta z mych marzeń zaczekałbym na autobus...

www.amforum.pun.pl hotel wellness na weekend w Ciechocinku BoĂŽte de vitesses manuelle Nissan